Posts Tagged ‘ ocet ’

Ocet jabłkowy

Zanim ocet jabłkowy trafił na stoły jako dodatek do dań, pełnił rolę lekarstwa. W occie jabłkowym jest około 20 najważniejszych substancji mineralnych i mikroelementów, a także kwasy octowy, mlekowy i cytrynowy, cenne substancje balastowe, cały szereg fermentów i aminokwasów.

Główną rolę w powrocie organizmu do zdrowia odgrywa tu składnik octu jabłkowego pektyna. Jest to substancja balastowa, poprawiająca procesy trawienia i pełniąca szereg pożytecznych funkcji w organizmie: obniża poziom cholesterolu we krwi, poprawia stan naczyń krwionośnych, zapobiega miażdżycy, nadciśnieniu itp.
Ocet jabłkowy zawiera także witaminę E , uważaną za jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy, neutralizujących szkodliwe działania wolnych rodników, które mogą być przyczyną przedwczesnego starzenia się , zaburzeń systemu immunologicznego, chorób sercowo-naczyniowych, zaćmy i chorób onkologicznych. Ocet z jabłek jest ważny dla systemu nerwowego i układu krążenia. Dermatolodzy utrzymują, że ma właściwości przeciwalergiczne. Nierozcieńczony, stosowany bezpośrednio na skórę, leczy dolegliwości skórne. Używany do płukania włosów zapobiega ich wypadaniu.

Zaintrygował mnie ten ocet, więc zakupiłam BIO Voelkel. Oczywiście ocet można zrobić samemu w domu. Nie jest to trudne ale wymaga odrobiny cierpliwości, ponieważ jabłka powinny fermentować przez 4 tygodnie. Oto przepis:

Wybierz kilka ładnych jabłek, umyj i pokrój je wraz ze skórkami i gniazdami nasiennymi, na małe kawałki, można też zetrzeć. Umieść je w dużym słoiku i zalej posłodzoną przegotowaną wodą (jedna łyżka cukru na jedną szklankę wody).
Naczynie zatkaj obwiązując płótnem. Postaw w ciepłym miejscu, aby jabłka sfermentowały. Od czasu do czasu  płyn zamieszać drewnianą łyżką. Gdy płyn przestanie się burzyć, przelej go do butelek, przecedzając przez gazę. Szczelnie zamknij i przechowuj w chłodnym miejscu.
Najlepszy tonik, jaki kiedykolwiek sobie zrobiłam, składa się z dwóch elementów: woda+ocet jabłkowy. Jest najprostszy w wykonaniu i służy mojej wrażliwej skórze bardzo dobrze. Mam nadzieję, że w ciągu kilku miesięcy stosowania wpłynie jeszcze bardziej pozytywnie na skórę i pomoże uporać się z bliznami.
Składniki:
30 ml octu jabłkowego
90 ml wody (chłodnej przegotowanej  albo mineralnej niegazowanej)
Sposób przygotowania:
Mieszamy wodę z octem w ciemnej butelce, za pomocą wacika rozprowadzamy na skórze. Tonik przechowujemy w lodówce.
Jeśli nasączymy wacik taką miksturą i położymy na twarzy na kilka minut, pory skóry widocznie oczyszczą się.
Dla mojej skóry jest bardzo łaskawy. Cera jest nawilżona, miękka.

W kosmetyce ocet pomaga również włosom, zwłaszcza zniszczonym i wypadającym. Oto prosta płukanka. Wzmocni włosy, nabłyszczy i uelastyczni.
Składniki:
pół kubka octu jabłkowego
pół kubka wody
Sposób przygotowania:
Mieszamy ocet z wodą. Płuczemy włosy mieszanką, a po 10 minutach dokładnie płuczemy wodą. Jeśli włosy wypadają należy roztworem smarować skórę głowy.
Poszłam o krok dalej i postanowiłam pić roztwór z wody i octu w celu spalenia tkanki tłuszczowej. Smak i zapach nie należą do najprzyjemniejszych. Nie poleca się picia octu osobom z wrzodami żołądka. Jeśli nie ma przeciwwskazań ocet powinno się wypijać 3 raz dziennie, rano na czczo. Dwie łyżki octu jabłkowego zalewamy połową szklanki przegotowanej wody. Pijemy po mału. Smak octu może zneutralizować łyżeczka miodu.
Wszystko to wygląda dosyć obiecująco. Ma jeden, jedyny minus: okropny zapach. Może mniej intensywny niż ocet spirytusowy, ale jednak…
I uwaga: dokładnie czytajcie etykiety na butelkach. To nie może być ocet spirytusowy o smaku jabłkowym! Wyłącznie ocet jabłkowy!

Tonik oczyszczający pory

Składniki:

1 łyżeczka octu balsamicznego (uwaga na siarczany) lub octu jabłkowego (polecam zwłaszcza jabłkowy – naturalne źródło witaminy E)

sok z połówki cytryny

2 tabletki aspiryny (może być polopiryna)

kilka kropel olejku z drzewa herbacianego lub eukaliptusowego, goździkowego, tymiankowego (mają podobne działanie – silne antyseptyki)

pół kubka przegotowanej wody

1 łyżeczka drożdży

witamina E w płynie

Sposób przygotowania:

Wyciskamy sok z połówki cytryny. Do przegotowanej wody wrzucamy 2 tabletki aspiryny. Czekamy aż woda przestygnie, po czym zalewamy nią sok z cytryny. Dodajemy resztę składników: ocet balsamiczny, olejek z drzewa herbacianego, drożdże i wit. E. Wszystko dokładnie mieszamy. Przechowujemy w szklanej butelce w lodówce przez tydzień. Przemywamy skórę za pomocą wacika 2-3 razy dziennie. Warto pozbyć się z toniku drapiących skórę resztek aspiryny. Można w tym celu posłużyć się bardzo drobnym sitkiem albo gazą.

Jak sprawić, żeby pory stały się czyste?

Zaczynamy od parówki, która powinna trwać 15-20 minut. Parówką może być sam wrzątek albo wrzątek z dodatkiem ziół (rumianek) lub olejków eterycznych. Parówka odblokuje pory i w ten sposób łatwiej będzie je wyczyścić. Nie polecam parówki do cery naczynkowej. Nie proponuję też samodzielnego wyduszania, wyciskania zaskórników. Można w ten sposób doprowadzić do infekcji. Jeśli chcesz skorzystać z mechanicznego oczyszczania twarzy – idź do kosmetyczki. Osobiście wolę zabieg z kwasu pirogronowego w gabinecie dermatologii estetycznej.

Po 20 minutach parówki osuszamy skórę twarzy husteczkami higienicznymi. Przykładamy je do twarzy i odklejamy. Aplikujemy tonik na wacik i wielokrotnie przecieramy nim skórę. Pozostawimy na skórze na 15 minut. Zmywamy ciepłą wodą. Pory są wyraźnie oczyszczone. Teraz czas na maseczkę ściągającą pory.  Może to być maseczka z białka lub z glinki zielonej. Po zmyciu maseczki, plasterkiem pomidora nacieramy kolistymi ruchami twarz. Pozostawiamy na skórze na 10 min. Zmywamy wodą. Na sam koniec nakładamy krem – najlepiej z pantenolem, alantoiną, mocznikiem lub kwasem hialuronowym.

Nie polecam tej kuracji dla osób o bradzo wrażliwej skórze. Nie polecam jej także osobom z cerą naczynkową. W zasadzie najbardziej nadaje się dla cer tłustych. Moja mieszana cera zareagowała podrażnieniem i wysuszeniem. Myślę, że to zasługa kwasów w nim zawartych – salicylowego (aspiryna) i cytrynowego.