Archive for the ‘ Na przebarwienia ’ Category

Tonik oczyszczający pory

Składniki:

1 łyżeczka octu balsamicznego (uwaga na siarczany) lub octu jabłkowego (polecam zwłaszcza jabłkowy – naturalne źródło witaminy E)

sok z połówki cytryny

2 tabletki aspiryny (może być polopiryna)

kilka kropel olejku z drzewa herbacianego lub eukaliptusowego, goździkowego, tymiankowego (mają podobne działanie – silne antyseptyki)

pół kubka przegotowanej wody

1 łyżeczka drożdży

witamina E w płynie

Sposób przygotowania:

Wyciskamy sok z połówki cytryny. Do przegotowanej wody wrzucamy 2 tabletki aspiryny. Czekamy aż woda przestygnie, po czym zalewamy nią sok z cytryny. Dodajemy resztę składników: ocet balsamiczny, olejek z drzewa herbacianego, drożdże i wit. E. Wszystko dokładnie mieszamy. Przechowujemy w szklanej butelce w lodówce przez tydzień. Przemywamy skórę za pomocą wacika 2-3 razy dziennie. Warto pozbyć się z toniku drapiących skórę resztek aspiryny. Można w tym celu posłużyć się bardzo drobnym sitkiem albo gazą.

Jak sprawić, żeby pory stały się czyste?

Zaczynamy od parówki, która powinna trwać 15-20 minut. Parówką może być sam wrzątek albo wrzątek z dodatkiem ziół (rumianek) lub olejków eterycznych. Parówka odblokuje pory i w ten sposób łatwiej będzie je wyczyścić. Nie polecam parówki do cery naczynkowej. Nie proponuję też samodzielnego wyduszania, wyciskania zaskórników. Można w ten sposób doprowadzić do infekcji. Jeśli chcesz skorzystać z mechanicznego oczyszczania twarzy – idź do kosmetyczki. Osobiście wolę zabieg z kwasu pirogronowego w gabinecie dermatologii estetycznej.

Po 20 minutach parówki osuszamy skórę twarzy husteczkami higienicznymi. Przykładamy je do twarzy i odklejamy. Aplikujemy tonik na wacik i wielokrotnie przecieramy nim skórę. Pozostawimy na skórze na 15 minut. Zmywamy ciepłą wodą. Pory są wyraźnie oczyszczone. Teraz czas na maseczkę ściągającą pory.  Może to być maseczka z białka lub z glinki zielonej. Po zmyciu maseczki, plasterkiem pomidora nacieramy kolistymi ruchami twarz. Pozostawiamy na skórze na 10 min. Zmywamy wodą. Na sam koniec nakładamy krem – najlepiej z pantenolem, alantoiną, mocznikiem lub kwasem hialuronowym.

Nie polecam tej kuracji dla osób o bradzo wrażliwej skórze. Nie polecam jej także osobom z cerą naczynkową. W zasadzie najbardziej nadaje się dla cer tłustych. Moja mieszana cera zareagowała podrażnieniem i wysuszeniem. Myślę, że to zasługa kwasów w nim zawartych – salicylowego (aspiryna) i cytrynowego.


Maseczka cebulowa

Cebula ma właściwości bakteriobójcze, niszczy także bakterie oporne na działanie antybiotyków. Zapach i właściwości bakteriobójcze cebuli wynikają m.in. z zawartości organicznych związków siarki, które są aktywne nawet w bardzo małych stężeniach. Cebula, poza niedoborami witaminy C, może uzupełniać w organizmie człowieka niedobory witamin A, B1, B2, PP, a także wielu mikroelementów, przede wszystkim cynku, ważnego czynnika w odporności przeciwwirusowej, selenu – czynnika przeciwmiażdżycowego, fosforu – budulca kości, żelaza – składnika hemoglobiny, czerwonego barwnika krwi i podstawowego przenośnika tlenu, oraz wapnia.

Postanowiłam więc zrobić sobie maseczkę z cebuli.

Składniki:

1 mała lub pół dużej cebuli

Sposób przygotowania:

Cebulę zetrzeć na tarce. Nałożyć na twarz. Można dodać łyżkę mąki ziemniaczanej w celu zagęszczenia maseczki. Trzymać na twarzy 15 minut, potem zmyć ciepłą wodą.

Cebulowy koszmar!

Uwielbiam cebulę i często używam jej w kuchni ale cebulowa maseczka wycisnęła ze mnie morze łez!

Nie mogłam otworzyć oczu. Skóra piekła potwornie. Nie wytrzymałam 15 minut, zmyłam po 10. Skóra była zaczerwieniona, bardzo matowa, sucha i gładka. Żeby złagodzić działanie maseczki, użyłam toniku nagietkowego. Na koniec nałożyłam krem z pantenolem ale ciągle czuję delikatne szczypanie i nie mogę pozbyć się zapachu cebuli z nosa.

Jeśli nie zobaczę jakiś pozytywnych zmian, nie użyję jej więcej. O codziennym stosowaniu nie ma zatem mowy! Wolę cebulę jeść niż się nią smarować:)

Tonik cytrynowy

Cytryna ma dużo witaminy C. Sok i miąższ mają właściwości ściągające, oczyszczające i odtłuszczające. Cytryna przywraca skórze naturalną równowagę kwasową, warunkuje aktywnoœć przeciwrodnikową i stymulującą syntezę kolagenu. Poprawia ukrwienie skóry, rozjaśœnia i wygładzaja, chroni przed szkodliwymi skutkami zanieczyszczeń œśrodowiska a także przed promieniami UV, przyœpiesza odbudowę naskórka i hamuje powstawanie zmarszczek. Bardzo aktywnie działa w przypadku przebarwień, szczególnie wskazana przy pielęgnacji dłoni.

Postanowiłam spróbować jej działania na twarzy. Ponoć pomaga pozbyć się zaskórników. No i rzecz jasna rozjaśnia.

Tonik cytrynowy jest bardzo prosty w przygotowaniu.

Sposób pierwszy:

Składniki:

3 łyżki soku z cytryny

200 ml wody

Sposób przygotowania:

Wymieszać sok z cytryny z ciepłą przegotowaną wodą. Wacikiem przemywamy twarz. Przechowujemy w lodówce. Stosujemy dwa razy dziennie.

Sposób drugi:

Składniki:

1 cytryna

Sposób przygotowania:

Wyciskamy sok z całej cytryny. Wacikiem przemywamy twarz raz dziennie. Pozostawiamy na 10 minut, po czym zmywamy wodą.

Cytryna faktycznie przy regularnym stosowaniu zmniejsza ilość zaskórników, pory są oczyszczone. Skóra po aplikacji jest lekko zaczerwieniona ale efekt ten po zmyciu wodą nie utrzymuje się długo. Szczypie i swędzi. Ale działa:)

Cytrynę przechowujemy w lodówce. Nierozcieńczona wodą starcza na 4 dni. No ale po co trzymać ją tyle czasy w lodówce? Jeśli chcesz rozjaśnić swój uśmiech, możesz wykorzystać ją do domowej roboty rozjaśniającej pasty do zębów.

A więcej na temat cytryny dowiesz się tutaj.

Eksperymentalny tonik na bazie aspiryny

tabletki

Mam problem z przebarwieniami, więc ciągle szukam czegoś, co pomoże mi pozbyć się ich choć odrobinę. Rozjaśniająco na skórę działa ogórek, cytryna i aspiryna (kwas acetylosalicylowy), a także banan, ananas i papaja. Pomoże ekstrakt z brzozy, korzeń lukrecji, rumianek, pietruszka (korzeń i liście), zielona herbata, grejpfrut, cebula. Postanowiłam poeksperymentować. Oto przepis na tonik na bazie aspiryny.

Składniki:

5 tabletek aspiryny

100 ml wody

5 tabletek witaminy C

łyżeczka miodu

łyżeczka oliwy z oliwek

15 ml gliceryny

sok z połówki cytryny

Sposób przygotowania:

Aspirynę rozpuszczamy w ciepłej przegotowanej wodzie (najlepiej mineralnej). Witaminę C pozbawiamy żółtej otoczki pod bieżącą wodą, po czym dodajemy do rozpuszczonej aspiryny. Dodajemy resztę składników, dokładnie mieszamy. Przechowujemy w lodówce. Nasączamy wacik i przemywamy skórę.

Preparat jest trochę lepki ze względu na zawartość miodu, więc używamy go na noc. Oczywiście można zrezygnować z miodu i używać także w dzień. Zdecydowałam się na miód, ponieważ ma silne działanie antybiotyczne: hamuje rozwój bakterii, grzybów, wirusów, pierwotniaków. Jest środkiem pomagającym w nawilżeniu i utrzymaniu odpowiedniej wilgotności skóry.

Lepkość może powodować także gliceryna.

W kosmetykach gliceryna używana jest jako substancja nawilżająca i wygładzająca. Gliceryna ma właściwości higroskopijne czyli przyciąga cząsteczki wody z otoczenia i w kremie gromadzi je na powierzchni skóry. Taki efekt uzyskuje się jednak tylko wtedy, gdy wilgotność powietrza nie jest mniejsza niz 65%. Jeśli jest ona jednak mniejsza, to gliceryna nie przyciąga cząsteczek wody z powietrza, ale bierze ja z dolnych warstw skóry, czyli silnie ją wysusza.

Aspiryna w tabletkach (może być polopiryna) ma to do siebie, że po rozpuszczeniu jej w wodzie zostaje biały osad. Może drapać skórę, dlatego postanowiłam wypróbować aspirynę w tabletkach musujących. Rozpuszcza się idealnie.

Cytryna może odrobinę szczypać skórę. Dla złagodzenia jej skutków użyłam oliwy z oliwek.

Oliwa z oliwek daje doskonałe rezultaty stosowana jako kosmetyk. Smarowanie skóry surowa oliwą nadaje zdrowy, promienny wygląd, a dobroczynne witaminy bezpośrednio wnikają w jej głąb. Szczególnie wspaniałe działanie odmładzające ma zawarta w oliwie witamina E naturalny antyutleniacz. Dzięki niej oliwkowy kompres powoduje wygładzenie zmarszczek, odświeża, natłuszcza, działa kojąco na skórę codziennie narażoną na działania niekorzystnych czynników atmosferycznych i stresu. Jest naturalnym filtrem UV, zabezpieczającym skórę przed szkodliwymi skutkami opalania (jednak dość słabym, dlatego nie wystarczy się nią posmarować, by móc się bezpiecznie opalać).

Oliwa z oliwek zawiera również cenną witaminę F, czyli jeden ze składników bariery chroniącej skórę przed utratą wilgoci. Dzięki niej odbudowuje płaszcz lipidowy naskórka i w ten sposób przywraca mu naturalną barierę ochronną. Działa na skórę kojąco, wzmacnia jej naturalną odporność, zabezpiecza ją przed odwodnieniem, a także likwiduje szorstkość skóry. Dla osób z suchą skórą oraz podczas okresu grzewczego zaleca się w celu natłuszczenia skóry ciepłe kąpiele z dodatkiem kilku łyżek oliwy. Oliwka jako domowy kosmetyk stosowany do kąpieli, maseczek, peelingu, substytut kremu daje wspaniałe rezultaty. Oliwkowy masaż pobudza krążenie krwi, dzięki czemu skóra będzie lepiej odżywiona i gładsza.

Już po pierwszym  użyciu niektóre plamy stały się jaśniejsze. Niestety, któryś ze składników rozszerza i zapycha pory ale nie powoduje wyprysków. Myślę, że rezygnacja z miodu, oliwy z oliwek i gliceryny może to ograniczyć. Zamiast nich można po aplikacji toniku nałożyć specyfik z dużą zawartością alantoiny lub pantenolu.