Posts Tagged ‘ masło kakaowe ’

Lawendowa kostka do masażu

lawenda

Wybrałam sobie na dziś lawendę, bo oprócz działania antybakteryjnego ma wiele innych zalet:

Lawenda lekarska była i jest jednym z najbardziej kochanych ziół za jej zapach. Napar, nalewka z lawendy lekarskiej lub wdychanie olejku lawendowego posiada cudowne właściwości relaksujące zarówno ciało jak i umysł. Lawenda lekarska to świetny środek na nerwice, nerwowość oraz na fizyczne objawy spowodowane stresem takie jak: napięciowe bóle głowy, migrenę, palpitacje oraz bezsenność. Olejek lawendowy jest uważany jako środek balansujący emocje, podnoszący na duchu, łagodzący depresje oraz balansujący wewnętrzną dysharmonię. Lawenda lekarska posiada również właściwości regenerujące system nerwowy, przywracania żywotności ludziom cierpiącym na wyczerpanie nerwowe.

Właściwości relaksujące lawendy lekarskiej działają pomocnie na układ trawienny. Wszędzie tam, gdzie skurcze lub kolka są spowodowane napięciem lub nerwicą, stosuj lawendę lekarską. Lawenda lekarska łagodzi wzdęcia brzucha, nudności, niestrawności pokarmowe, wzmacnia apetyt. Olejek lawendowy posiada właściwości antyseptyczne oraz bakteriobójcze. Pokazano, że olejek lawendowy jest aktywny przeciwko bakteriom, takim jak: błonica, dur brzuszny, paciorkowiec, dwoinka zapalenia płuc. Lawenda lekarska stosowana jako herbatka ziołowa, olejek do inhalacji, maść do nacierania jest skuteczna na przeziębienia, kaszel, astmę, zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc, grypę, zapalenie migdałków, zapalenie krtani. Herbatka lawendowa lub nalewka może być również stosowana na infekcje żołądka i jelit, które to powodują wymioty i rozwolnienie.

Lawenda lekarska, pita na gorąco w postaci herbatki ziołowej, powoduje pocenie się, a co za tym idzie obniża gorączkę. Lawenda lekarska pomaga w oczyszczaniu organizmu z toksyn poprzez skórę, a dzięki swoim średnim właściwościom moczopądnym, również poprzez mocz.

Lawenda lekarska jest również pożytecznym środkiem dezynfekującym rany, skaleczenia, owrzodzenia i wrzody. Lawenda lekarska pobudza gojenie się tkanek i minimalizuje tworzenie się blizn, kiedy olejek jest stosowany na poparzenia oraz rozcieńczony w przypadkach egzemy, trądziku czy owrzodzenia żylakowego.

Lawenda kojarzy mi się z odprężeniem. Jest niezmiernie romantyczna i uspakajająca. Mamy zimę, więc pora zadbać nie tylko o ciało smagane zimnem i mrozem ale i o samopoczucie – nie najlepsze z powodu braku światła słonecznego.

Składniki:

50 g masła kakaowego

2 łyżki oliwy z oliwek

10-15 kropli olejku lawendowego

foremka do lodu

mikser

Sposób przygotowania:

Tłuszcze, czyli masło kakaowe i oliwę z oliwek umieszczamy w misce, najlepiej takiej, która nadaje się do kuchenki mikrofalowej. Około minuty rozpuszczamy w kuchence. Gdy tłuszcze odrobinę ostygną, miksujemy je tak, aby nabrały kremowej konsystencji. Dodajemy olejek lawendowy. Powstałą w ten sposób masę przekładamy do foremek. Odkładamy do lodówki. Kiedy kostki stwardnieją, wyciskamy je z foremki i przekładamy do dowolnego opakowania. Przechowujemy w lodówce.

Masło kakaowe ma tę cudowną właściwość, że rozpuszcza się w kontakcie z ciepłem. Gdy będziemy masować kostką ciało, masełko będzie się rozpuszczać. Skóra po maśle kakaowym jest niesamowicie gładka, miękka i bardzo przyjemna w dotyku. Żaden drogeryjny kosmetyk, łącznie z oliwką dla dzieci nie dawał mi takiego efektu! Fantastycznie nawilża i natłuszcza. I co najważniejsze – efekt jest na tyle trwały, że nie trzeba używać kostki codziennie. To dobra wiadomość dla tych, którzy nie lubią mazideł:) Masło kakowe rzekomo pomaga pozbyć się blizn i rozstępów. Minus – zapycha pory, dlatego lepiej nie stosować do pielęgnacji twarzy…

Masło do ciała na zimę

Składniki:

1/3 szklanki masła kakaowego

1 łyżka oleju kokosowego

1/2 łyżeczki witaminy E

1 łyżeczka gliceryny

1 łyżka olejku z wiesiołka

1 łyżka oliwy z oliwek

kilka kropel olejku cynamonowego

Sposób przygotowania:

Rozpoczynamy od stopienia masła kakaowego. Możemy to zrobić w kuchence mikrofalowej. Do roztopionego masła kakaowego dodajemy łyżkę oleju kokosowego. Miszamy dokładnie mikserem aby tłuszcze ładnie się połączyły. Kiedy masa stanie się kremowa dodajemy resztę składników. Ponownie miksujemy. Przekładamy do słoiczka lub plastykowego opakowania. Przechowujemy w lodówce przez 2 tygodnie.

Możemy także zrobić masełko w kostkach. Wystarczy, że masę przełożymy do foremki do lodu.

Masło przechowywane w lodówce jest dość twarde ale w kontakcie z ciepłą skórą roztapia się do konsystencji oliwki. Nad wszystkimi kosmetykami ma tę przewagę, że efekty jego działania są znacznie dłuższe niż kosmetyków drogeryjnych, z oliwką do ciała włącznie. Wystarczy używać go dwa, trzy razy w tygodniu aby skóra była miękka, nawilżona i natłuszczona. Nie ma potrzeby używania tego masełka po każdej kąpieli.

Składniki masełka można dowolnie modyfikować.

  • Wybrałam olejek cynamonowy, ponieważ bardzo kojarzy mi się z zimą. Ma działanie rozgrzewające i pomaga w walce z cellulitem. Olejek cynamonowy można przyrządzić samemu w warunkach domowych. Potrzebujemy do tego słoiczka, laski cynamonu (kupujemy w sklepie ze zdrową żywnością, wtedy mamy pewność, że cynamon jest dobrej jakości) i oleju roślinnego (ja zwykle używam oliwy z oliwek). Laskę cynamonu umieszczamy w słoiczku i zalewamy olejem tak, żeby przykryć cynamon. Zakręcamy słoik i pozostawiamy na 4 tygodnie. Po tym czasie mamy własnej roboty olejek cynamonowy, który możemy dowolnie wykorzystywać w domowej kosmetyce. Polecam kąpiele z dodatkiem olejku cynamonowego.
  • Olejek z wiesiołka bogaty w kwast tłuszczowe i witaminę E opóźnia procesy starzenia się skóry. Działa przeciwzmarszczkowo i regenerująco. Łagodzi nieprzyjemne skutki depilacji – podrażnienia, czerwone plamki, krostki.
  • Zamiast wiosiołka można poeksperymentować z tranem. Tran jest bogaty w witaminy, przede wszystkim A i D, zawiera poza tym ważne kwasy tłuszczowe, cholesteryny, jod, fosfor, siarkę i żelazo. Działa leczniczo na rany, skórę zanieczyszczoną, szorstką i spękaną; stosowany także przeciwko wypadaniu włosów. Przyjmowany doustnie działa korzystnie na cerę i ogólnie poprawia samopoczucie.

 

Antyperspirant

Antyperspirant to konieczność. Wiedzą o tym przede wszystkim ci, którzy zmuszeni są podróżować w upalne dni komunikacją miejską.

Na czym polega działanie antyperspirantu? Otóż antyperspirant ma za zadanie zmniejszyć wydzielanie potu. Mniej potu – mniej przykrego zapachu. Pot generalnie jest bezzapachowy, jednak to, co jemy nie pozostaje bez wpływu na nasz zapach. Im więcej jemy świństw, tym gorzej pachniemy.

Wraz z potem usuwane są z naszego organizmu toksyny ale w gruncie rzeczy w poceniu się chodzi najbardziej o termoregulację. W związku z tym wokół antyperspirantów narosło mnóstwo mitów. Jednym z nich jest rzekomy wzrost zachorowania na raka sutka. Otóż antyperspiranty raka sutka nie powodują. Mogą jedynie podrażniać bardzo wrażliwą skórę.

Obecnie wiadomo, że niektóre związki glinu mogą działać drażniąco na skórę lub wywoływać reakcje alergiczne, jednak bardzo rzadko takie działanie jest spowodowane regularnym stosowaniem antyperspirantów. Częściej wynika z podawania iniekcyjnego (np. reakcje na zawierające glin szczepionki u dzieci) lub stałego kontaktu z glinem (np. u pracowników przemysłu hutnicznego). Działanie drażniące wykazują np. chlorek i azotan glinu. Najczęściej stosowanym składnikiem antyperspirantów jest chlorowodorotlenek glinu (INCI: Aluminium Chlorohydrate), jednak ewentualne drażniące działanie kosmetyków zawierających ten związek wynika z niskiego pH preparatu a nie z działania samej substancji czynnej.

Dla tych, którym zawarte w antyperspirantach składniki jednak w jakiś sposób szkodzą, mam przepis na domowej roboty antyperspirant.

Składniki:

2 łyżki stołowe sody oczyszczonej

2 łyżki stołowe skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej (cornstarch)

2 łyżki stołowe masła kakaowego albo masła shea, może być olej kokosowy a także oliwa z oliwek

kilka kropeli witaminy E

olejek eteryczny (najlepiej z drzewa herbacianego, ze względu na działanie antybakteryjne; kilka kropel wystarczy)

Sposób przygotowania:

Tłuszcze rozpuszczamy (najwygodniej jest to zrobić w kuchence mikrofalowej). Skrobie mieszamy z sodą oczyszczoną. Gdy tłuszcz nieco ostygnie, wlewamy go do skrobi i sody. Dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy witaminę i olejki. Ponownie mieszamy i przekładamy całość do słoiczka.

Zamiast słoiczka możemy posłużyć się zużytym opakowaniem po antyperspirancie w sztyfcie.

Wykonanie antyperspirantu zajmuje dosłownie 3 minuty. Jest to jeden z najfajniejszych antyperspirantów jakie kiedykolwiek miałam! Dość przyjemny w dotyku, nie klei się, łatwo rozprowadza na skórze. Pachy pozostają suche, a oto przecież chodziło.

Zmodyfikowałam odrobinę przepis. Połączyłam olej kokosowy z masłem kakaowym. Dodałam więcej skrobi niż sody. Użyłam olejku z drzewa herbacianego z eukaliptusowym. Przechowuję go w szklanym słoiczku, a do aplikacji używam małej twardej plastykowej łyżeczki. Oczywiście najlepiej jest aplikować go palcami, wtedy mamy okazję dokładnie rozprowadzić go na skórze.