Pasta do zębów
Z każdej nowej wybielającej pasty do zębów jestem zadowolona zwykle tylko do pierwszego użycia. Potem czar pryska i okazuje się, że pasta nie działa tak, jak sobie tego życzyłam. Postanowiłam poeksperymentować w tej materii.
Składniki:
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka soli (najlepiej morskiej)
Sposób przygotowania:
Zmieszać składniki, nałożyć na szczoteczkę do zębów, umyć zęby.
Sposób trochę kontrowersyjny, ponieważ często stosowany preparat z sody i soli może zdzierać szkliwo. Myślę, że używanie preparatu raz, najwyżej dwa razy w tygodniu nie zaszkodzi. Pierwsze użycie nie gwarantuje wybielenia zębów i usunięcia ciemnych osadów z kawy, herbaty, czy papierosów, natomiast umyte w ten sposób zęby na pewno będą błyszczące i gładziutkie. Uwaga – ma fatalny smak. No chyba, że ktoś jest fanem słonego:)
No dobra, ale co z oddechem? Na to też jest sposób – olejek miętowy. Możemy wypłukać nim usta lub dodać kroplę do preparatu.
Jeśli domowej roboty pasta nie zadziała – pozostają nam gabinety stomatologiczne, drogie preparaty wybielające albo fotoszop:)