Posts Tagged ‘ kwiaty ’

Olejki domowej roboty – cz.1 olejek nagietkowy

nagietek

Wypatrzyłam niedawno sklep z ziołami, olejkami i medykamentami niekonwencjonalnymi. Marzyłam, żeby tam zajrzeć ale zawsze miałam nie po drodze albo brakowało mi czasu. Któregoś razu udało mi się i… rozczarowałam się! Półki niemalże puste, a na każde moje pytanie pani miała odpowiedź odmowną. Wnioski: robić zakupy przez internet albo przyrządzać olejki samodzielnie w domu.

Czy da się przyrządzić olejki w domu? Tak. Ale wymaga to od nas cierpliwości, ponieważ olejek potrzebuje trochę czasu aby stać się olejkiem.

Aby zrobić sobie olejek potrzebujemy oleju rafinowanego roślinnego oraz ziół, kwiatów, przypraw, cytrusów – bo właśnie z nich możemy robić olejki. Potrzebne będą także szklane słoiczki lub buteleczki. Wśród olejów roślinnych mamy niemalże nieograniczone możliwości. Ważne jest aby taki olej miał jasny kolor oraz łagodny zapach. Uwielbiam oliwę z oliwek ale jej zapach jest na tyle charakterystyczny, że przyćmiewa aromat głównego składnika. Ponoć najlepiej sprawdza się olej szafranowy i sezamowy. Także migdałowy – zwłaszcza do celów kosmetycznych, rzepakowy do celów ogólnych.

Kwiaty.

Najlepiej nadają się do tego celu: róże, jaśmin, goździki, fiołki, lawenda, hiacynty, kwiat pomarańczy, konwalie, nagietek.

Najlepsze do olejków są kwiaty „otwarte”. Wykorzystujemy same płatki. Nie muszą być świeże, mogą być suszone.

Oglądaliście Pachnidło? Pamiętacie, jak pozyskiwano zapachy?

Spróbujemy zrobić coś podobnego ale w sposób domowy. Nie będziemy robić perfum, więc proces nie będzie aż tak skomplikowany.

Dla przykładu olejek nagietkowy (wykazuje działanie przeciwzapalne i antybiotyczne, działa zwłaszcza na bakterie ropotwórcze, przyspieszając gojenie się ran i łagodząc stany zapalne błon śluzowych w organizmie). Suszone kwiaty nagietka należy przechowywać szczelnie zamknięte i chronić przed światłem.

Składniki:

suszone kwiaty nagietka (1 część)

olej roślinny (4 części)

słoiki, buteleczki

Sposób przygotowania:

Nagietek wkładamy do słoika. Zalewamy olejem roślinnym. Jeśli mamy piękne, słoneczne lato – stawiamy na parapecie w pełnym słońcu na 14 dni. Raz dziennie mieszamy. Jeśli nie ma pięknej słonecznej pogody, podgrzewamy przez ten czas słoik w gorącej wodzie (kilka godzin dziennie). Po okresie 14 dni musimy przepuścić przez filtr, może to być filtr do kawy albo kawałek czystego materiału, który nada się do filtrowania. Wyciskamy wszystko bardzo dokładnie. Jeśli w wyciśniętym oleju nie ma resztek nagietka – olejek jest prawie gotowy. Zamykamy szczelnie na kolejną dobę. Po tym czasie olej powinien się lekko rozwarstwić. W dole będzie ciemniejszy, na górze jaśniejszy. Ten jaśniejszy to nasz olejek. Zlewamy go do ciemnego słoiczka lub buteleczki i przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu. Używamy go do kąpieli i masażu, zużywamy w ciągu maksymalnie dwóch miesięcy. Dodanie 2-3 łyżeczek na filiżankę gotowego olejku zapobiegnie jego przedwczesnemu zjełczeniu.

Należy pamiętać, że ten żmudny proces przygotowywania olejku stwarza odpowiednie warunki do rozwoju grzybów i bakterii, dlatego bardzo ważne jest aby używane do mieszania i przelewania naczynia oraz nasze ręce były czyste.

Nie każdy olejek przygotowujemy w ten sam sposób. Jeśli chcemy przyrządzić jakikolwiek olejek, powinnieśmy dokładnie się zaznajomić z jego właściwościami. Obecnie w internecie takich informacji można znaleźć bardzo dużo.

Główne sposoby pozyskiwanie to maceracja (czyli moczenie w tłuszczu z użyciem ciepła – w ten sposób pozyskaliśmy olejek z nagietka), enfleurage (moczenie w tłuszczu bez użycia ciepła) oraz destylacja parą wodną.

Jaśmin, tuberoza i kwiat pomarańczy bardzo źle znoszą ciepło, dlatego dla tych kwiatów zaleca się enfleurage.

Enfleurage ma swoje początki przed tysiącami lat, w Egipcie. Opiera się na zasadzie, że tłuszcze pochłaniają zapachy. Płatki, lub inne pachnące części rośliny są moczone w tłustym, nie parującym oleju, który wchłania zapach. Mieszanka wieprzowego i wołowego łoju jest rozsmarowywana na szklanej płytce w drewnianej ramie (chassis). Kwiaty umieszcza się w tłuszczu a następnie zostawia na wiele dni aby uwolniły swoje olejki. Ten proces był powtarzany wiele razy z użyciem nowych główek kwiatów dopóki tłuszcz nie był całkowicie nasiąknięty olejkiem, dając w rezultacie substancję znaną jako pomada. Olejek mógł być uwolniony poprzez rozpuszczenie tłuszczu w alkoholu, czyli mechaniczne mieszane z alkoholem przez okres do tygodnia, a następnie chłodzenie w temperaturze -55 stopni Celsjusza. Olejki rozpuszczają się w alkoholu, tłuszcz nie, ale mieszanka musi być chłodzona oraz filtrowana wiele razy, aby usunąć cały tłuszcz. Następnie alkohol ulatnia się i pozostaje czysty absolut (essence absolue). Czasem przeprowadzany jest w tym momencie enfleurage przy użyciu tkaniny nasączonej oliwą lub płynną parafiną, która umieszczana jest na ramach zamiast tłuszczu, czego rezultatem jest pachnący olejek, huile antique.

O pozyskiwaniu olejków z ziół, przypraw i cytrusów przeczytacie w następnej notce.

Jeśli chcecie poznać tajniki pozyskiwania olejków z innych roślin, piszcie. Zobaczę, co da się zrobić:)